Zdarza się, iż spotykamy się w zawodzie terapeuty uzależnień z informacjami o różnego rodzaju nadużyciach ze strony terapeuty w stosunku do pacjenta lub grupy terapeutycznej.
Czasami trudno oszacowań poziom swoich kompetencji, umiejętności, profesjonalizmu, trafności własnych działań i interwencji bez spojrzenia na nie obiektywnym wzrokiem zarówno zespołu terapeutów, z którymi pracuje się na co dzień, jak i terapeuty z wieloletnim stażem, który będąc rekomendowany przez Polskie Towarzystwo Psychiatryczne lub Psychologiczne piastuje stanowisko superwizora właśnie, a mającego przede wszystkim za zadanie stworzenie obiektywnych, bezpiecznych warunków i przestrzeni do wzajemnej konsultacji, i dzielenia się trudnościami w relacji z pacjentami.
Uczestnictwo w spotkaniach superwizyjnych pozwala m.in. na nabycie nowych kompetencji i swego rodzaju kontrole własnych i zespołu działań, dzięki stworzeniu odpowiednich warunków otwartej komunikacji. Są różnego rodzaje superwizję, od indywidualnej począwszy, przez szkoleniową, grupową, aż do superwizji zespołu, której cel i sensowność postaram się przybliżyć w tym artykule.
To co na początku spotkania nowego zespołu terapeutycznego stanowi bariery, a więc obawa przed oceną, porównywaniem, dyskredytowaniem, czy ostrą konfrontacją, podczas superwizji przestaje być faktem, bowiem wraz z kolejnymi spotkaniami z superwizorem, terapeuci zaczynają odczuwać potrzebę dzielenia się swoimi niepewnościami czy interwencjami, w celu upewnienia się czy słusznie zadziałali bądź co następnym razem można zastosować w swoim repertuarze zachowań by być bardziej skutecznym w kontakcie terapeutycznym z pacjentem.
To poczucie bezpieczeństwa, które jak w każdej relacji potrzebuje czasu, aby się wytworzyć, wraz z kolejnymi spotkaniami zespołu staje się bodźcem do powstania szczerości i wzajemnego zaufania w zespole terapeutycznym podczas spotkań superwizyjnych. Skutkuje to przede wszystkim pogłębieniem więzi w kadrze terapeutycznej.
Owa więź staje się później na co dzień elementem, który już poza spotkaniami z superwizorem, a w zwykłym kontakcie na dyżurach stanowi niezwykłą podporę dla członków zespołu, ale i niezwykłą siłę prewencyjną, wykorzystywaną nie tylko dla dobra terapeuty, który ma np. trudności w pracy z obecną grupą pacjentów, ale i dla samych pacjentów, którzy dzięki interwencji kogoś z kadry będą mogli rozwiązać np. konflikt miedzy nimi, a owym terapeutą.
Nasz ośrodek od początków swojej działalności pracuje pod kontrolą superwizora i regularnie, co miesiąc, korzysta z jego doświadczeń.
- Dzięki temu jesteśmy zespołem motywowanym do rozwijania się, osiągania większego wglądu we własne trudności i kompetencje, wiedzę o sobie samym, jak również wykonywaniu pracy z należytym profesjonalizmem.
- Dzięki analizowaniu swoich działań na tle kadry ośrodka jesteśmy w stanie spojrzeć na nasze działania z dystansem i usłyszeć inne interpretacje tego samego wydarzenia, czasami słuszniejsze, bardziej trafne.
- Informacje zwrotne, które pozyskuje się podczas superwizji są podstawą do rozwoju czynnego terapeuty.